Forum dla inteligentnych inaczej


#1 2021-03-21 22:24:39

 GupiAdmin

Mam koronawirusa

Skąd: Psie Kiszki
Zarejestrowany: 2012-03-29
Posty: 15469

Szczepionki na COVID-19

Mam termin na szczepienie na 31 kwietnia 2099, nie wiem czy lekarzowi nie popierdolił się termin, bo w końcu jest urologiem.  Chcą mnie zaszczepić, ale ja się nie boję tego wirusa, bo jeden polityk mówił, że nie ma czego się obawiać i mamy ruszyć tłumnie do kościołów. Dzisiaj pod kościołem widziałem tylko 3 babcię i księdza, czyli ludzie nie chodzą do kościoła, a w konsekwencji wirus się rozprzestrzenia. A ja jak debil chodzę tylko do biedry i czasami do agencji towarzyskiej, bo cała reszta zamknięta, nawet kibel w galerii bałtyckiej zakratowany, więc mam srać w galoty w razie czego i dostać jakiegoś gronkowca. Noszę maseczkę na dupie, ale nie chroni mnie przed wirusem, bo jak pierdnę, to to gowno i tak się wydostanie. Kupiłem se żel dezynfekujący w Biedrze, był w promocji za 699,99 przy zakupie trzech, przy czym nie dostanę za to naklejek, bo nie kupiłem świeżych warzyw i owoców. Na warzywach może gromadzić się koronawirus, bo jakiś menel mógł walić konia pod sklepem, a potem dotknąć świeżych warzyw z biedry, potem ja tego dotykam i roznoszę bakterie i wirusy, ale za to mogę dostać naklejki. Natomiast jak kupuję żel antybakteryjny na wirusa i zapbiegam transmisji drobnoustrojów, to nic mi się nie należy, nawet naklejka, mimo że chronię siebie, sąsiadów, koleżanki z agencji towarzyskiej i przycisk w windzie. Kiepska ta polityka biedry, a chciałem mieć pluszową Viagrę Vładysława. Niestety nie mogę, bo nie kupuję świeżych warzyw i owoców, tylko wyciągam nieświeże ze śmietnikow, bo pracuję w zakładzie oczyszczania miasta. Znajduję też martwe szczury, ale śmierdzą mniej niż ten żel antybakteryjny, który ma działać na wirusa. Dobra, kończę, bo idę szczać.


EDIT 04.06.2021
Jestem już po szczepieniu. Nawet sami nie wiedzą co mi wszczepili i ile dawek, bo na pudełku było napisane AstraModerna&Johnson, ale piguła mówiła, że to chyba Sputnik. Mam teraz drgawki, jąkanie, zaniki pamięci, tiki nerwowe, sraczkę, wysypkę na plecach, pokrzywkę, wydzielinę ropną z uszu, ból lewego jajnika, moczenie nocne, zapadanie się języka, ślinotok, a poza tym urosły mi rogi, skrzydła i fujara, tylko że nie staje nawet po Braveranie. Ogólnie szczepienie przebiega sprawnie, miałam wizytę na 8:30, a przyjęli mnie już o 13:50.
W poczekalni było kilka incydentów: pobicie lekarza, wejście bez maseczki do przychodni, przyniesienie słoika z koronawirusami i wypuszczenie tego na wolność. Oprócz tego jakiś dziadek wszedł, bo myślał że tu ma kolonoskopię, ale stwierdził że szczepienie mniej bolesne, to bierze. Jakiś dresiarz awanturował się, bo nie dają czteropaka w gratisie, a jego laska, że nie zrobią jej tipsów na NFZ. Jakiś dzieciak lat na oko 6 darł japę, bo on też chciał szczepienie, żeby nie iść jutro do przedszkola, bo tam pani go maltretuje i wiesza za jaja. Jakaś baba po 40 słysząc to też zaczęła ryczeć, bo jej mąż mógł mieć szczepienie, a ona nie, więc nie może iść na L4 i musi chodzić do roboty. Jeden metal przylazł w skórzanej kurtce i myślał, że nie musi jej zdejmować, bo to też skóra i mogą go w to ukłuć. Z 5 osób zemdlało na widok igły, jeden się zesrał, a dwóch skopało pigułę. Jeden typ ugryzł mnie, bo myślał że to ja go będę szczepić. Jeden typ przyszedł z psem, bo myślał że tu szczepią na wściekliznę.
Teraz siedzę w domu z napierdalającą ręką i czekam, aż szczepionka zacznie działać.


Pisz po polsku, czytelnie, tak, aby inni Cię zrozumieli.
Nie obrażaj innych użytkowników.
Stosuj się do zaleceń administratorów i moderatorów, nawet jeśli są chorzy psychicznie!

Offline

 
W życiu trzeba być twardym.

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.bitcc.pun.pl www.simsony.pun.pl www.darkan.pun.pl www.ofdr.pun.pl www.menofwar.pun.pl